Bitget App
Trade smarter
Kup kryptoRynkiHandelFuturesEarnCentrumWięcej
a16z: 17 potencjalnych trendów w kryptowalutach na 2026 rok

a16z: 17 potencjalnych trendów w kryptowalutach na 2026 rok

深潮深潮2025/12/12 02:38
Pokaż oryginał
Przez:深潮TechFlow

Obejmuje inteligentne agenty i sztuczną inteligencję, stablecoiny, tokenizację i finanse, prywatność i bezpieczeństwo, a także rozszerza się na rynki predykcyjne, SNARK-i oraz inne zastosowania.

Obejmuje agentów i sztuczną inteligencję, stablecoiny, tokenizację i finanse, prywatność i bezpieczeństwo, a także rozciąga się na rynki predykcyjne, SNARKs i inne zastosowania.

Autorzy: Adeniyi Abiodun, Ali Yahya, Andrew Hall, Arianna Simpson, Christian Crowley, Daejun Park, Elizabeth Harkavy, Guy Wuollet, Jeremy Zhang, Justin Thaler, Maggie Hsu, Miles Jennings, Pyrs Carvolth, Robert Hackett, Sam Broner, Scott Duke Kominers, Sean Neville, Shane Mac oraz Sonal Chokshi

Tłumaczenie: Saoirse, Foresight News

W tym tygodniu a16z opublikowało coroczny raport „Big Ideas”, prezentujący poglądy partnerów z zespołów Apps, American Dynamism, Bio, Crypto, Growth, Infra oraz Speedrun. Poniżej znajduje się 17 obserwacji dotyczących trendów branżowych na 2026 rok, przygotowanych przez partnerów a16z z obszaru kryptowalut (w tym kilku zaproszonych autorów) — obejmujących agentów i sztuczną inteligencję, stablecoiny, tokenizację i finanse, prywatność i bezpieczeństwo, a także rynki predykcyjne, SNARKs i inne zastosowania, kończąc na kierunkach rozwoju branży.

O stablecoinach, tokenizacji RWA, płatnościach i finansach

1. Lepsze i bardziej elastyczne kanały wejścia/wyjścia dla stablecoinów

W ubiegłym roku wolumen transakcji stablecoinami szacowano na 46 bilionów dolarów, co stanowiło kolejny rekord. Intuicyjnie, ta skala to ponad 20 razy więcej niż wolumen PayPal i niemal 3 razy więcej niż jedna z największych globalnych sieci płatniczych — Visa, a także szybko zbliża się do wolumenu amerykańskiego systemu Automated Clearing House (ACH), który obsługuje m.in. bezpośrednie depozyty.

Obecnie wysłanie stablecoina trwa mniej niż 1 sekundę, a opłata to mniej niż 1 cent. Jednak kluczowym, nierozwiązanym problemem pozostaje: jak połączyć te „cyfrowe dolary” z codziennie używanym systemem finansowym — czyli jak zapewnić „kanały wejścia/wyjścia” dla stablecoinów.

Nowa generacja startupów wypełnia tę lukę, promując integrację stablecoinów z powszechnymi systemami płatności i lokalnymi walutami: niektóre firmy wykorzystują kryptograficzne dowody, aby użytkownicy mogli prywatnie wymieniać lokalne saldo na cyfrowe dolary; inne integrują sieci regionalne, umożliwiając przelewy bankowe za pomocą kodów QR czy kanałów płatności w czasie rzeczywistym; kolejne budują globalne portfele i platformy kartowe o prawdziwej interoperacyjności, pozwalając użytkownikom płacić stablecoinami bezpośrednio u sprzedawców. Te rozwiązania wspólnie poszerzają zakres uczestnictwa w gospodarce cyfrowego dolara i mogą przyspieszyć adopcję stablecoinów jako głównego narzędzia płatniczego.

Wraz z dojrzewaniem kanałów wejścia/wyjścia, bezpośrednie podłączenie cyfrowych dolarów do lokalnych systemów płatności i narzędzi handlowych otworzy nowe scenariusze: pracownicy transgraniczni będą mogli otrzymywać wynagrodzenie w czasie rzeczywistym, sprzedawcy przyjmować globalne dolary bez konta bankowego, a aplikacje rozliczać wartość z użytkownikami na całym świecie natychmiast. Wtedy stablecoiny przekształcą się z „niszowego narzędzia finansowego” w „podstawową warstwę rozliczeniową internetu”.

—— Jeremy Zhang, zespół inżynierii kryptowalut a16z

2. Przebudowa tokenizacji RWA i stablecoinów z myśleniem „crypto-native”

Obecnie banki, fintechy i zarządzający aktywami wykazują duże zainteresowanie „on-chainowaniem tradycyjnych aktywów”, takich jak amerykańskie akcje, towary, indeksy i inne. Jednak wraz z rosnącą liczbą tradycyjnych aktywów na łańcuchu, proces tokenizacji często wpada w „pułapkę mimetyzmu” — ograniczając się do istniejących form aktywów świata rzeczywistego, nie wykorzystując zalet natywnych cech kryptowalut.

Tymczasem syntetyczne instrumenty pochodne, takie jak perpetual futures, mogą zapewnić głębszą płynność i są łatwiejsze do wdrożenia. Mechanizm dźwigni perpetual contracts jest łatwy do zrozumienia, dlatego uważam je za najbardziej „product-market fit” spośród natywnych instrumentów pochodnych. Ponadto, akcje rynków wschodzących to jedna z najlepiej nadających się do „perpetualizacji” klas aktywów (na niektórych akcjach płynność rynku opcji zero-day przekroczyła już rynek spot, więc perpetualizacja byłaby wartościowym eksperymentem).

To w istocie wybór między „pełnym on-chain” a „tokenizacją”, ale niezależnie od tego, w 2026 roku zobaczymy więcej „crypto-native” rozwiązań tokenizacji RWA.

Podobnie stablecoiny w 2025 roku już weszły na rynek główny, a ich niewykupiony wolumen stale rośnie; w 2026 roku stablecoiny przejdą od „czystej tokenizacji” do „innowacyjnych modeli emisji”. Obecnie stablecoiny bez rozwiniętej infrastruktury kredytowej przypominają „wąsko zdefiniowane banki” — posiadające wyłącznie bardzo bezpieczne, określone aktywa płynne. Choć model narrow bank jest racjonalny, w dłuższej perspektywie trudno, by stał się filarem gospodarki on-chain.

Obecnie wiele nowych instytucji zarządzających aktywami, zarządzających aktywami i protokołów bada „on-chainowe pożyczki zabezpieczone aktywami off-chain”, ale te pożyczki zwykle są najpierw udzielane off-chain, a dopiero potem tokenizowane. Uważam, że w tym modelu wartość tokenizacji jest ograniczona i służy tylko użytkownikom już obecnym w ekosystemie on-chain. Dlatego aktywa dłużne powinny być „inicjowane bezpośrednio on-chain”, a nie „inicjowane off-chain i potem tokenizowane” — on-chain initiation obniża koszty usług pożyczkowych, koszty backendu i zwiększa dostępność. Choć zgodność z przepisami i standaryzacja nadal są wyzwaniami, deweloperzy aktywnie je rozwiązują.

—— Guy Wuollet, generalny partner w obszarze kryptowalut a16z

3. Stablecoiny napędzają modernizację ksiąg bankowych, odblokowując nowe scenariusze płatności

Większość oprogramowania używanego przez banki jest dziś dla nowoczesnych deweloperów praktycznie „nieczytelna”: w latach 60. i 70. XX wieku banki były wczesnymi użytkownikami dużych systemów informatycznych; w latach 80. i 90. pojawiła się druga generacja oprogramowania core banking (np. GLOBUS od Temenos, Finacle od Infosys). Jednak te systemy się starzeją i aktualizują bardzo wolno — dziś banki (zwłaszcza systemy core ledger, czyli kluczowe bazy danych rejestrujące depozyty, zabezpieczenia i inne zobowiązania) często nadal działają na mainframe’ach, programowane w COBOL-u, z interfejsami wsadowymi zamiast API.

Większość globalnych aktywów jest przechowywana w tych „dziesięcioletnich core ledgerach”. Choć systemy te są sprawdzone, uznane przez regulatorów i głęboko zintegrowane z bankowością, poważnie hamują innowacje: wdrożenie nowych funkcji, takich jak płatności natychmiastowe (RTP), może zająć miesiące lub lata, a do tego dochodzi dług technologiczny i złożoność regulacyjna.

Wartość stablecoinów ujawnia się właśnie tutaj: w ostatnich latach stablecoiny nie tylko osiągnęły „product-market fit” i weszły do mainstreamu, ale w 2025 roku tradycyjne instytucje finansowe (TradFi) „w pełni przyjęły” stablecoiny. Stablecoiny, tokenizowane depozyty, tokenizowane obligacje skarbowe i obligacje on-chain pozwalają bankom, fintechom i instytucjom finansowym tworzyć nowe produkty i obsługiwać nowych klientów — co ważniejsze, bez konieczności przebudowywania „choć przestarzałych, to stabilnych od dekad” systemów legacy. Stablecoiny oferują instytucjom finansowym „ścieżkę innowacji o niskim ryzyku”.

—— Sam Broner

4. Internet stanie się „nową generacją banku”

Wraz z masową adopcją agentów AI (AI Agent), coraz więcej działań biznesowych będzie realizowanych „w tle automatycznie” (zamiast polegać na kliknięciach użytkownika), co oznacza, że „sposób przepływu wartości (pieniędzy)” musi się zmienić.

W świecie, w którym „system działa zgodnie z intencją” (a nie według kroków), np. agent AI rozpoznaje potrzebę, realizuje zobowiązanie lub wywołuje rezultat i automatycznie wykonuje przelew — przepływ wartości musi być „tak szybki i swobodny jak przepływ informacji”. Blockchain, smart kontrakty i nowe protokoły są kluczowe do osiągnięcia tego celu.

Obecnie smart kontrakty mogą realizować globalne płatności w dolarach w kilka sekund; w 2026 roku nowe protokoły bazowe, takie jak x402, umożliwią „programowalność i responsywność rozliczeń”: agenci będą mogli natychmiast i bez zezwolenia płacić za dane, moc GPU lub wywołania API, bez faktur, rozliczeń czy przetwarzania wsadowego; deweloperzy będą mogli wbudować zasady płatności, limity i ślady audytowe w aktualizacje oprogramowania, bez integracji z fiat, onboardingu sprzedawców czy zależności od banków; rynki predykcyjne będą mogły „automatycznie rozliczać się w czasie rzeczywistym” wraz z rozwojem wydarzeń — aktualizacje kursów, transakcje agentów i globalne wypłaty zysków będą realizowane w kilka sekund, bez udziału powierników czy giełd.

Kiedy wartość może przepływać w ten sposób, „proces płatności” przestaje być osobną warstwą operacyjną, a staje się „zachowaniem sieciowym”: banki staną się częścią infrastruktury internetowej, a aktywa — infrastrukturą. Jeśli pieniądz będzie mógł płynąć jak „routowalne pakiety danych internetu”, internet przestanie być „wsparciem dla systemu finansowego”, a stanie się „samym systemem finansowym”.

—— Christian Crowley, Pyrs Carvolth, zespół rozwoju rynku kryptowalut a16z

5. Usługi zarządzania majątkiem dostępne dla każdego

Tradycyjnie spersonalizowane usługi zarządzania majątkiem były dostępne tylko dla „klientów o wysokiej wartości netto” w bankach: spersonalizowane porady i dostosowywanie portfela między klasami aktywów były kosztowne i złożone operacyjnie. Jednak wraz z tokenizacją coraz większej liczby klas aktywów, kanały kryptowalutowe umożliwiają „natychmiastowe wdrażanie i tanie rebalansowanie” spersonalizowanych strategii „AI + wspomagane decyzje”.

To znacznie więcej niż „robo-doradztwo”: każdy może uzyskać „aktywne zarządzanie portfelem” (a nie tylko pasywne). W 2025 roku tradycyjne instytucje finansowe już zwiększyły udział aktywów kryptowalutowych w portfelach inwestycyjnych (banki zalecają bezpośrednią lub przez ETP ekspozycję na poziomie 2%-5%), ale to dopiero początek; w 2026 roku zobaczymy wzrost platform „skupionych na akumulacji majątku” (a nie tylko na jego ochronie) — fintechy takie jak Revolut, Robinhood oraz scentralizowane giełdy jak Coinbase wykorzystają przewagę technologiczną, by zdobyć ten rynek.

Jednocześnie narzędzia DeFi, takie jak Morpho Vaults, mogą automatycznie alokować aktywa na rynkach pożyczkowych o „najlepszym skorygowanym ryzykiem zwrocie”, zapewniając „rdzeniową alokację zysków” w portfelu. Przechowywanie wolnych środków w stablecoinach (zamiast fiat) lub tokenizowanych funduszach rynku pieniężnego (zamiast tradycyjnych) może dodatkowo zwiększyć potencjał zysku.

Wreszcie, tokenizacja — spełniając wymogi zgodności i raportowania — ułatwia inwestorom detalicznym dostęp do „niepłynnych aktywów rynku prywatnego” (np. private credit, akcje pre-IPO, private equity). Gdy wszystkie klasy aktywów w zrównoważonym portfelu (od obligacji, przez akcje, po private equity i alternatywy) będą tokenizowane, rebalansowanie będzie mogło odbywać się automatycznie, bez przelewów bankowych.

—— Maggie Hsu, zespół rozwoju rynku kryptowalut a16z

O agentach (Agent) i AI

6. Od KYC do KYA

Obecnie „wąskim gardłem gospodarki agentów” przestaje być „poziom inteligencji”, a staje się „identyfikacja tożsamości”.

W usługach finansowych liczba „tożsamości nie-ludzkich” (np. agentów AI) już 96-krotnie przewyższa liczbę ludzkich pracowników, ale te tożsamości pozostają „duchami niezdolnymi do wejścia do systemu bankowego” — kluczową brakującą zdolnością jest KYA (Know Your Agent).

Tak jak ludzie potrzebują scoringu kredytowego, by uzyskać pożyczkę, agenci potrzebują „kryptograficznych certyfikatów podpisu”, by dokonywać transakcji — certyfikaty te muszą być powiązane z „zleceniodawcą”, „warunkami ograniczającymi” i „odpowiedzialnością” agenta. Jeśli ten problem nie zostanie rozwiązany, sprzedawcy będą nadal blokować agentów na poziomie firewalli. Branża, która przez dekady budowała infrastrukturę KYC, musi teraz w kilka miesięcy rozwiązać problem KYA.

—— Sean Neville, współzałożyciel Circle, architekt USDC, CEO Catena Labs

7. AI umożliwi „realne zadania badawcze”

Jako matematyk-ekonomista, w styczniu 2025 roku nie byłem w stanie sprawić, by konsumenckie modele AI zrozumiały mój workflow; ale w listopadzie już mogłem wydawać modelom AI abstrakcyjne polecenia jak doktorantom — czasem zwracały „innowacyjne i poprawne” wyniki. Poza moim doświadczeniem, AI coraz szerzej stosuje się w badaniach, zwłaszcza w „obszarze rozumowania”: AI nie tylko wspiera odkrycia, ale potrafi „samodzielnie rozwiązywać zadania Putnama” (Putnam problems, uważane za najtrudniejszy uniwersytecki konkurs matematyczny na świecie).

Wciąż trzeba zbadać, w których dziedzinach takie wsparcie badawcze jest najcenniejsze i jak je stosować. Przewiduję jednak, że AI stworzy i nagrodzi „nowy model badacza-polihistora” — skupiający się na „szukaniu powiązań między hipotezami” i „szybkim wyciąganiu wniosków z bardzo spekulatywnych odpowiedzi”. Odpowiedzi te mogą być nieprecyzyjne, ale wskazują właściwy kierunek (przynajmniej w określonych ramach logicznych). Paradoksalnie, to „wykorzystanie halucynacji modelu”: gdy model jest wystarczająco inteligentny, danie mu przestrzeni do abstrakcyjnych eksploracji może prowadzić do bezsensownych treści, ale też do przełomowych odkryć — tak jak ludzie są najbardziej kreatywni w stanie „nieliniowym, bez jasno określonego celu”.

Aby taki model rozumowania działał, trzeba zbudować „nowe workflow AI” — nie tylko „interakcje między agentami”, ale „agenci zagnieżdżający agentów”: wielowarstwowe modele pomagają badaczom oceniać „metody modeli wcześniejszych”, stopniowo filtrując wartościowe informacje i odrzucając nieprzydatne. Już użyłem tej metody do pisania artykułów, inni do wyszukiwania patentów, tworzenia nowej sztuki, a nawet (niestety) odkrywania nowych sposobów atakowania smart kontraktów.

Trzeba jednak pamiętać: aby uruchomić „zagnieżdżone klastry agentów rozumujących” wspierające badania, należy rozwiązać dwa kluczowe problemy — „interoperacyjność modeli” oraz „identyfikację i sprawiedliwe wynagradzanie wkładu każdego modelu” — a kryptografia może tu pomóc.

—— Scott Duke Kominers, członek zespołu badań kryptowalut a16z, profesor Harvard Business School

8. „Niewidzialny podatek” otwartych sieci

Wzrost agentów AI nakłada na otwarte sieci „niewidzialny podatek”, fundamentalnie niszcząc ich podstawy ekonomiczne. Wynika to z coraz większego rozdziału między „warstwą kontekstu” a „warstwą wykonawczą” internetu: obecnie agenci AI pobierają dane z „witryn wspieranych reklamami” (warstwa kontekstu), oferując użytkownikom wygodę, ale systematycznie omijając „źródła dochodów wspierające tworzenie treści” (np. reklamy, subskrypcje).

Aby uniknąć upadku otwartych sieci (i chronić „różnorodne treści zasilające AI”), trzeba wdrożyć na dużą skalę rozwiązania „technologiczno-ekonomiczne”, np. „następną generację sponsorowanych treści”, „mikrosystemy atrybucji” lub inne nowe modele finansowania. Obecne umowy licencyjne AI to „niewydolne finansowo rozwiązania tymczasowe” — rekompensaty dla twórców treści to zwykle tylko ułamek utraconych przez nich dochodów z powodu przekierowania ruchu przez AI.

Otwarte sieci potrzebują „nowych modeli techniczno-ekonomicznych automatycznego przepływu wartości”. Kluczowa zmiana w 2026 roku to przejście od „statycznych licencji” do „płatności w czasie rzeczywistym, proporcjonalnych do użycia”. Oznacza to konieczność testowania i skalowania systemów „mikropłatności blockchain + precyzyjnych standardów atrybucji” — automatycznie nagradzających „wszystkich uczestników, którzy przyczynili się do wykonania zadania przez agenta”.

—— Elizabeth Harkavy, członek zespołu inwestycyjnego kryptowalut a16z

O prywatności i bezpieczeństwie

9. Prywatność stanie się „najważniejszą fosą” w kryptowalutach

Prywatność to kluczowy warunek „globalnego finansowania on-chain”, ale obecnie niemal wszystkie blockchainy jej nie zapewniają — dla większości łańcuchów prywatność to tylko „późniejszy dodatek”.

Obecnie „zdolność do zapewnienia prywatności” wystarczy, by łańcuch wyróżnił się spośród konkurencji; co ważniejsze, prywatność może „tworzyć efekt zamknięcia łańcucha”, zwany „efektem sieci prywatności” — zwłaszcza gdy „konkurencja wydajnościowa już nie wystarcza”.

Dzięki protokołom mostów cross-chain, jeśli dane są publiczne, migracja między łańcuchami jest bardzo łatwa; ale gdy w grę wchodzi prywatność, sytuacja się zmienia: „przeniesienie tokenów cross-chain jest łatwe, przeniesienie sekretów — trudne”. Podczas wchodzenia i wychodzenia z „obszaru prywatności” obserwatorzy łańcucha, mempoola czy ruchu sieciowego mogą zidentyfikować użytkownika; a transfery między „łańcuchem prywatnym a publicznym” czy nawet między dwoma łańcuchami prywatnymi ujawniają metadane, takie jak czas i powiązania kwot, zwiększając ryzyko śledzenia użytkownika.

Obecnie wiele „niewyróżniających się nowych łańcuchów” konkuruje, przez co opłaty transakcyjne dążą do zera (przestrzeń on-chain staje się towarem); natomiast blockchainy z prywatnością mogą budować silniejsze „efekty sieciowe”. W rzeczywistości, jeśli „łańcuch ogólnego przeznaczenia” nie ma rozwiniętego ekosystemu, killer app lub unikalnej dystrybucji, użytkownicy i deweloperzy nie mają powodu, by go wybrać, budować na nim, a tym bardziej być mu lojalnym.

Na publicznych łańcuchach użytkownicy mogą łatwo handlować z użytkownikami innych łańcuchów, wybór łańcucha nie ma znaczenia; ale na łańcuchach prywatnych „wybór łańcucha” jest kluczowy — po dołączeniu do danego łańcucha użytkownicy niechętnie migrują z obawy przed ujawnieniem tożsamości, co prowadzi do „winner-takes-all”. Ponieważ prywatność jest niezbędna w większości realnych przypadków, kilka łańcuchów prywatnych może zdominować rynek kryptowalut.

—— Ali Yahya, generalny partner w obszarze kryptowalut a16z

10. Przyszłość komunikatorów: nie tylko odporność na kwanty, ale i decentralizacja

W miarę jak świat przygotowuje się na „erę komputerów kwantowych”, aplikacje komunikacyjne oparte na kryptografii, takie jak Apple, Signal, WhatsApp, już podjęły działania i osiągnęły znaczące wyniki. Problem polega jednak na tym, że wszystkie główne komunikatory polegają na „prywatnych serwerach zarządzanych przez pojedyncze podmioty” — te serwery łatwo stają się celem rządów, które mogą je zamknąć, zainstalować backdoory lub wymusić dostęp do danych.

Jeśli państwo może zamknąć serwer, firma posiada klucz do prywatnego serwera, a nawet sama firma jest właścicielem serwera, to „odporność na kwanty” nie ma znaczenia. Prywatne serwery wymagają „zaufania do mnie”, podczas gdy „brak prywatnych serwerów” oznacza „nie musisz mi ufać”. Komunikacja nie wymaga pośrednika (pojedynczej firmy), lecz „otwartego protokołu, któremu nie trzeba ufać”.

Droga do tego celu to „decentralizacja sieci”: brak prywatnych serwerów, brak pojedynczych aplikacji, pełen open source, zastosowanie „najlepszej kryptografii” (w tym odpornej na kwanty). W otwartej sieci nikt — osoba, firma, organizacja non-profit czy państwo — nie może odebrać prawa do komunikacji — nawet jeśli państwo lub firma zamknie aplikację, następnego dnia pojawi się 500 nowych wersji; nawet jeśli węzeł zostanie wyłączony, blockchain i zachęty ekonomiczne sprawią, że natychmiast pojawi się nowy.

Kiedy ludzie „kontrolują wiadomości za pomocą kluczy” (tak jak kontrolują środki), wszystko się zmienia: aplikacje mogą się zmieniać, ale użytkownik zawsze kontroluje swoje wiadomości i tożsamość — nawet jeśli przestanie korzystać z aplikacji, nadal jest właścicielem swoich wiadomości.

To nie tylko „odporność na kwanty” i „kryptografia”, ale także „własność” i „decentralizacja”. Bez tych dwóch rzeczy budujemy tylko „niezłamaną kryptografię, którą można wyłączyć w każdej chwili”.

—— Shane Mac, współzałożyciel i CEO XMTP Labs

11. „Tajemnice jako usługa”

Za każdym modelem, agentem i systemem automatyzacji stoi prosta podstawa: dane. Jednak obecnie większość kanałów przesyłu danych — zarówno wejściowych do modelu, jak i wyjściowych — jest nieprzejrzysta, podatna na manipulacje i nieaudytowalna. Dla niektórych aplikacji konsumenckich to nie problem, ale w finansach, medycynie i innych branżach oraz dla użytkowników ochrona prywatności danych jest wymogiem; to także kluczowa przeszkoda w tokenizacji aktywów świata rzeczywistego przez instytucje.

Jak więc zapewnić innowacje, które są bezpieczne, zgodne z przepisami, autonomiczne i interoperacyjne globalnie, przy jednoczesnej ochronie prywatności? Rozwiązań jest wiele, ale skupię się na „kontroli dostępu do danych”: kto kontroluje wrażliwe dane? Jak dane przepływają? Kto (lub co) ma do nich dostęp?

Bez mechanizmów kontroli dostępu do danych każdy, kto chce chronić poufność danych, musi polegać na usługach scentralizowanych lub budować własne systemy — co jest czasochłonne, kosztowne i utrudnia instytucjom finansowym oraz innym podmiotom pełne wykorzystanie zalet zarządzania danymi on-chain. Ponadto, gdy systemy agentów zaczynają samodzielnie przeglądać informacje, dokonywać transakcji i podejmować decyzje, użytkownicy i instytucje potrzebują „gwarancji na poziomie kryptografii”, a nie „najlepszych starań i obietnic zaufania”.

Dlatego uważam, że potrzebujemy „tajemnic jako usługi” (Secrets-as-a-Service): dzięki nowym technologiom możliwe będzie programowalne, natywne reguły dostępu do danych, szyfrowanie po stronie klienta i zdecentralizowane zarządzanie kluczami — jasno określające, kto, na jakich warunkach i przez jaki czas może odszyfrować dane, a wszystkie reguły będą egzekwowane on-chain. Po połączeniu z systemami danych weryfikowalnych „ochrona poufności danych” stanie się częścią podstawowej infrastruktury internetu, a nie późniejszą łatką na poziomie aplikacji, czyniąc prywatność prawdziwą infrastrukturą bazową.

—— Adeniyi Abiodun, Chief Product Officer i współzałożyciel Mysten Labs

12. Od „kod to prawo” do „specyfikacja to prawo”

Ostatnie ataki hakerskie na DeFi dotknęły protokołów, które przeszły długą praktykę, mają silne zespoły, rygorystyczne audyty i działają stabilnie od lat. Pokazuje to niepokojącą prawdę: obecne praktyki bezpieczeństwa w dużej mierze opierają się na „doświadczeniu i przypadkach”.

Aby bezpieczeństwo DeFi dojrzało, potrzebne są dwie zmiany: przejście od „łatania wzorców luk” do „gwarancji właściwości na poziomie projektu” oraz od „najlepszych starań” do „systemowej ochrony opartej na zasadach”, co można osiągnąć na dwa sposoby:

Faza statyczna/przed wdrożeniem (testy, audyty, formalna weryfikacja): trzeba systemowo udowodnić „niezmienniki globalne” (czyli zasady obowiązujące cały system), a nie tylko „ręcznie wybrane reguły lokalne”. Już teraz powstają narzędzia AI wspierające dowodzenie, które pomagają pisać specyfikacje, stawiać hipotezy niezmienników i znacznie ograniczają pracę ręczną — dotąd bardzo kosztowną i trudną do skalowania.

Faza dynamiczna/po wdrożeniu (monitoring runtime, egzekwowanie w czasie rzeczywistym): powyższe „reguły niezmienników” można zamienić w bariery ochronne, będące ostatnią linią obrony. Bariery te są zakodowane jako „asercje runtime”, które muszą być spełnione, by transakcja została wykonana.

Dzięki temu nie musimy zakładać, że „wszystkie luki zostały naprawione”, lecz kluczowe właściwości bezpieczeństwa są wymuszane przez sam kod — każda transakcja naruszająca te właściwości zostanie automatycznie odrzucona.

To nie teoria. W rzeczywistości niemal każdy atak hakerski do tej pory podczas realizacji wywoływałby takie kontrole bezpieczeństwa, co mogłoby go powstrzymać. Dlatego popularna niegdyś idea „kod to prawo” ewoluuje w kierunku „specyfikacja to prawo”: nawet przy nowych atakach, atakujący muszą przestrzegać kluczowych właściwości bezpieczeństwa systemu, a pozostałe metody ataku będą albo mało szkodliwe, albo bardzo trudne do wdrożenia.

—— Daejun Park, zespół inżynierii kryptowalut a16z

O innych branżach i zastosowaniach

13. Rynki predykcyjne: większa skala, szerszy zasięg, wyższy poziom inteligencji

Rynki predykcyjne weszły do mainstreamu, a w 2026 roku, dzięki głębokiej integracji z kryptowalutami i AI, jeszcze bardziej zwiększą skalę, zasięg i inteligencję — ale przyniosą też nowe wyzwania dla deweloperów.

Po pierwsze, na rynkach predykcyjnych pojawi się więcej kontraktów. Oznacza to, że będziemy mogli uzyskać nie tylko kursy na „ważne wybory, wydarzenia geopolityczne”, ale także na wyniki w niszowych dziedzinach i złożone zdarzenia krzyżowe. Wraz z napływem tych nowych kontraktów i ich integracją z ekosystemem newsowym (co już się dzieje), pojawią się ważne pytania: jak wyważyć wartość tych informacji? Jak poprawić przejrzystość i audytowalność rynków predykcyjnych (co umożliwia kryptografia)?

Aby poradzić sobie z gwałtownym wzrostem liczby kontraktów, trzeba stworzyć nowe „mechanizmy konsensusu” do rozliczania kontraktów. Rozliczenia na platformach scentralizowanych (potwierdzanie, czy wydarzenie miało miejsce i jak to zweryfikować) są ważne, ale kontrowersyjne przypadki, jak „rynek pozwu Zełenskiego” czy „rynek wyborów w Wenezueli”, pokazują ich ograniczenia. Aby rozwiązać te przypadki i rozszerzyć rynki predykcyjne na więcej praktycznych zastosowań, nowe zdecentralizowane mechanizmy zarządzania i wyrocznie LLM mogą pomóc w rozstrzyganiu sporów.

Poza wyroczniami LLM, AI daje rynkom predykcyjnym nowe możliwości. Na platformach predykcyjnych agenci AI mogą szeroko zbierać sygnały, by uzyskać przewagę w krótkoterminowym handlu, co daje nowe spojrzenie na zrozumienie świata i przewidywanie trendów (projekty takie jak Prophet Arena już pokazują potencjał tej dziedziny). Agenci ci mogą być „zaawansowanymi analitykami politycznymi” dla ludzi, a analiza ich strategii pozwala odkrywać kluczowe czynniki wpływające na złożone wydarzenia społeczne.

Czy rynki predykcyjne zastąpią sondaże? Nie. Przeciwnie, mogą poprawić ich jakość (sondaże też mogą być integrowane z rynkami predykcyjnymi). Jako politolog najbardziej czekam na współistnienie rynków predykcyjnych i „bogatego ekosystemu sondaży” — ale to wymaga nowych technologii: AI może poprawić doświadczenie ankietowe, a kryptografia umożliwi nowe sposoby udowodnienia, że respondent jest prawdziwym człowiekiem, a nie botem.

—— Andrew Hall, doradca ds. badań kryptowalut a16z, profesor ekonomii politycznej na Uniwersytecie Stanforda

14. Wzrost mediów stakowanych

Tradycyjny model mediów promuje „obiektywizm”, ale jego wady są już widoczne. Internet dał każdemu głos, a coraz więcej praktyków i budowniczych przekazuje swoje opinie bezpośrednio publiczności — ich perspektywa odzwierciedla własne „powiązania interesów”. Paradoksalnie, odbiorcy szanują ich nie „mimo powiązań interesów”, ale „właśnie dlatego, że je mają”.

Nowością nie jest wzrost mediów społecznościowych, lecz „pojawienie się narzędzi kryptograficznych” — pozwalających na „publicznie weryfikowalne zobowiązania”. Wraz z tym, jak AI radykalnie obniża koszt i ułatwia generowanie masowych treści (z dowolnej perspektywy, przez dowolną tożsamość — prawdziwą lub nie), same słowa ludzi (lub botów) przestają być wiarygodne. Tokenizowane aktywa, programowalne blokady, rynki predykcyjne i historia on-chain dają mocniejsze podstawy zaufania: komentatorzy mogą udowodnić, że „praktykują to, co głoszą” (stawiając środki za swoje opinie); podcasterzy mogą blokować tokeny, by udowodnić, że nie zmienią stanowiska dla zysku lub nie będą „pump and dump”; analitycy mogą powiązać prognozy z „publicznie rozliczanymi rynkami”, tworząc audytowalne wyniki.

To właśnie wczesna forma tego, co nazywam „mediami stakowanymi” (staked media): media te nie tylko akceptują „powiązania interesów”, ale też dostarczają na to dowody. W tym modelu wiarygodność nie pochodzi z „udawanej neutralności” ani „bezpodstawnych deklaracji”, lecz z „publicznie przejrzystych, weryfikowalnych zobowiązań interesariuszy”. Media stakowane nie zastąpią innych form mediów, lecz je uzupełnią. Przekazują nowy sygnał: nie „wierz mi, bo jestem neutralny”, nie „wierz mi bez powodu”, ale „oto ryzyko, które podejmuję, oto jak możesz zweryfikować, że mówię prawdę”.

—— Robert Hackett, zespół redakcyjny kryptowalut a16z

15. Kryptografia jako „nowy komponent bazowy wykraczający poza blockchain”

Przez lata SNARKs — kryptograficzna technika dowodzenia poprawności obliczeń bez ich ponownego wykonywania — była ograniczona do zastosowań blockchainowych. Głównym powodem był „zbyt wysoki koszt”: wygenerowanie dowodu wymagało nawet 1 miliona razy więcej pracy niż samo obliczenie. Tylko gdy koszt można rozłożyć na tysiące węzłów (jak w blockchainie), technika ta miała sens; w innych przypadkach była niepraktyczna.

To się jednak zmienia. W 2026 roku koszt dowodników zero-knowledge VM (zkVM) spadnie do ok. 10000 razy (czyli wygenerowanie dowodu wymaga 10000 razy więcej pracy niż obliczenie), a zużycie pamięci to setki megabajtów — szybkość wystarczająca do uruchomienia na telefonie, koszt na tyle niski, by umożliwić szerokie zastosowanie. 10000 razy to prawdopodobnie „próg krytyczny”, bo moc obliczeniowa GPU klasy high-end to ok. 10000 razy więcej niż CPU laptopa. Pod koniec 2026 roku pojedynczy GPU będzie mógł „w czasie rzeczywistym generować dowody wykonania CPU”.

To umożliwi realizację wizji z dawnych prac naukowych: „weryfikowalne obliczenia w chmurze”. Jeśli z powodu „zbyt małego obciążenia dla GPU”, „braku kompetencji” czy „ograniczeń systemów legacy” musisz uruchamiać zadania CPU w chmurze, w przyszłości za rozsądną dopłatą otrzymasz „kryptograficzny dowód poprawności obliczeń”. Dowodniki są już zoptymalizowane pod GPU, a Twój kod nie wymaga dodatkowej adaptacji.

—— Justin Thaler, zespół badań kryptowalut a16z, adiunkt informatyki na Georgetown University

O rozwoju branży

16. Działalność tradingowa: „przystanek”, a nie „cel końcowy” firm kryptowalutowych

Obecnie, poza stablecoinami i niektórymi firmami infrastrukturalnymi, niemal wszystkie odnoszące sukcesy firmy kryptowalutowe albo już przeszły na działalność tradingową, albo są w trakcie tej transformacji. Ale co się stanie, jeśli „wszystkie firmy kryptowalutowe staną się platformami tradingowymi”? Tłok na tym samym rynku nie tylko rozprasza uwagę użytkowników, ale prowadzi do „monopolu kilku gigantów i eliminacji większości firm”. To oznacza, że firmy zbyt szybko przechodzące na trading przegapią szansę na zbudowanie „bardziej konkurencyjnych i trwałych modeli biznesowych”.

Rozumiem, że założyciele chcą osiągnąć rentowność, ale „dążenie do krótkoterminowego product-market fit” ma swoją cenę. W kryptowalutach problem ten jest szczególnie widoczny: unikalna dynamika związana z tokenami i spekulacją łatwo skłania założycieli do „natychmiastowej gratyfikacji” w poszukiwaniu product-market fit — to jak „eksperyment z pianką” (test opóźnionej gratyfikacji).

Sama działalność tradingowa nie jest zła, to ważna funkcja rynku, ale nie powinna być „ostatecznym celem” firmy. Założyciele skupiający się na „istocie produktu w product-market fit” mają największe szanse na sukces w branży.

—— Arianna Simpson, generalny partner w obszarze kryptowalut a16z

17. Uwolnienie pełnego potencjału blockchain: gdy architektura prawna i techniczna wreszcie się zgrają

Przez ostatnią dekadę jednym z największych wyzwań przy budowie sieci blockchain w USA była „niepewność prawna”. Zakres stosowania prawa papierów wartościowych był rozszerzany, a standardy egzekwowania niejednolite, przez co założyciele musieli projektować firmy, a nie sieci, pod kątem regulacji. Przez lata „unikanie ryzyka prawnego” zastąpiło „strategię produktową”, a inżynierowie ustępowali miejsca prawnikom.

To prowadziło do licznych wypaczeń: założycielom radzono unikać przejrzystości; dystrybucja tokenów stawała się przypadkowa; zarządzanie było formalnością; struktury organizacyjne „priorytetowo unikały ryzyka prawnego”; tokeny projektowano tak, by „nie miały wartości ekonomicznej” lub „nie miały modelu biznesowego”. Co gorsza, projekty kryptowalutowe „ignorujące zasady i działające w szarej strefie” często rozwijały się szybciej niż „uczciwi i zgodni z prawem budowniczowie”.

Obecnie jednak rząd USA jest bliżej niż kiedykolwiek przyjęcia „ustawy o strukturze rynku kryptowalut” — która w 2026 roku może wyeliminować wszystkie powyższe wypaczenia. Jeśli ustawa przejdzie, zachęci firmy do większej przejrzystości, ustanowi jasne standardy i zastąpi „arbitralne egzekwowanie” „przejrzystą, uporządkowaną ścieżką finansowania, emisji tokenów i decentralizacji”. Po przyjęciu ustawy GENIUS wolumen stablecoinów gwałtownie wzrósł; a regulacje dotyczące struktury rynku kryptowalut przyniosą jeszcze większą zmianę — tym razem skupioną na „sieciach blockchain”.

Innymi słowy, taka regulacja pozwoli sieciom blockchain „działać naprawdę jako sieci”: otwarte, autonomiczne, kompozycyjne, wiarygodnie neutralne i zdecentralizowane.

—— Miles Jennings, członek zespołu ds. polityki kryptowalut a16z, główny radca prawny

0
0

Zastrzeżenie: Treść tego artykułu odzwierciedla wyłącznie opinię autora i nie reprezentuje platformy w żadnym charakterze. Niniejszy artykuł nie ma służyć jako punkt odniesienia przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

PoolX: Stakuj, aby zarabiać
Nawet ponad 10% APR. Zarabiaj więcej, stakując więcej.
Stakuj teraz!

Może Ci się również spodobać

Trend Research: Dlaczego nadal jesteśmy byczo nastawieni do ETH?

W oczekiwaniu na relatywnie łagodną politykę monetarną w Chinach i USA, co ogranicza zmienność spadkową aktywów, ETH wciąż znajduje się w dobrej strefie zakupowej ("strefie uderzenia") podczas okresu skrajnej paniki, kiedy kapitał i nastroje jeszcze nie zostały w pełni odbudowane.

深潮2025/12/12 10:15
Trend Research: Dlaczego nadal jesteśmy byczo nastawieni do ETH?
© 2025 Bitget