Bitget App
Trade smarter
Kup kryptoRynkiHandelFuturesEarnWeb3CentrumWięcej
Handel
Spot
Kupuj i sprzedawaj krypto
Margin
Zwiększ swój kapitał i wydajność środków
Onchain
Korzyści Onchain bez wchodzenia na blockchain
Konwersja i handel blokowy
Konwertuj kryptowaluty jednym kliknięciem i bez opłat
Odkryj
Launchhub
Zdobądź przewagę na wczesnym etapie i zacznij wygrywać
Kopiuj
Kopiuj wybitnego tradera jednym kliknięciem
Boty
Prosty, szybki i niezawodny bot handlowy AI
Handel
Kontrakty futures zabezpieczone USDT
Kontrakty futures rozliczane w USDT
Kontrakty futures zabezpieczone USDC
Kontrakty futures rozliczane w USDC
Kontrakty futures zabezpieczone monetami
Kontrakty futures rozliczane w kryptowalutach
Odkryj
Przewodnik po kontraktach futures
Podróż po handlu kontraktami futures – od początkującego do zaawansowanego
Promocje kontraktów futures
Czekają na Ciebie wysokie nagrody
Bitget Earn
Najróżniejsze produkty do pomnażania Twoich aktywów
Simple Earn
Dokonuj wpłat i wypłat w dowolnej chwili, aby uzyskać elastyczne zyski przy zerowym ryzyku
On-chain Earn
Codzienne zyski bez ryzykowania kapitału
Strukturyzowane produkty Earn
Solidna innowacja finansowa pomagająca poruszać się po wahaniach rynkowych
VIP i Wealth Management
Usługi premium do inteligentnego zarządzania majątkiem
Pożyczki
Elastyczne pożyczanie z wysokim bezpieczeństwem środków
"Nie jestem dobry w zarządzaniu" — wybór Gavina Wooda to także szansa dla Polkadot!

"Nie jestem dobry w zarządzaniu" — wybór Gavina Wooda to także szansa dla Polkadot!

PolkaWorldPolkaWorld2025/11/06 18:27
Pokaż oryginał
Przez:PolkaWorld

Kiedy Gavin Wood ogłosił rezygnację ze stanowiska CEO Parity, wielu sądziło, że „odchodzi” z Polkadot. W rzeczywistości jest wręcz przeciwnie — robi to, by jeszcze głębiej zaangażować się w sieć, którą sam zaprojektował.


„Nie jestem dobry w zarządzaniu i nie lubię zarządzać innymi.” To zdanie wypowiedziane przez założyciela Solana bardzo rezonuje z Gavinem. Przyznaje, że nigdy tak naprawdę nie rozumiał, czym jest zarządzanie, a to, w czym jest naprawdę dobry, to projektowanie systemów, napędzanie technologii i wyznaczanie nowych kierunków. Dlatego sam zrezygnował z roli CEO, by w bardziej „zdecentralizowany” sposób wtopić się w ekosystem Polkadot, stając się „architektem” w DAO.


To trzecia część serii wywiadów z Gavinem! W tej rozmowie Gavin dzieli się powodami, dla których zdecydował się odejść z Parity, założyć Fellowship i stać się zwykłym uczestnikiem ekosystemu Polkadot. Rozmawia o demitologizacji, zarządzaniu, polityce tokenów oraz przyszłości „cyfrowego złota”. Nie odchodzi, lecz realizuje swoją ideę — używać własnoręcznie zbudowanego systemu, by udowodnić wykonalność tej koncepcji.


Ta decyzja to dla niego powrót do kreatywności, a dla Polkadot — ważny krok w kierunku prawdziwej decentralizacji.


Część pierwsza

Część druga

Odejście ze stanowiska CEO Parity jest korzystne dla Polkadot

Kevin: Podczas lotu tutaj obejrzałem dokument wyświetlany przez Emirates, opowiadający historię Ethereum, którego głównym bohaterem był Vitalik (założyciel Ethereum), a Ty również się tam pojawiłeś. Dokument wspominał o burzliwych dyskusjach na temat przyszłości Ethereum — czy ma być organizacją non-profit, czy firmą nastawioną na zysk? To wywołało wiele podziałów i ostateczna decyzja nie mogła wszystkich zadowolić. Ostatnio rozmawiałem też z Anatolym Yakovenko, założycielem Solana, który powiedział mi: „Nie jestem dobry w zarządzaniu i nie lubię zarządzać innymi.” Czy utożsamiasz się z tym?


Gav: W 100%, a nawet w 110%. Rzeczywiście mam wokół siebie kilka świetnych zespołów, z którymi współpracuję, na przykład przy dwóch projektach — JAM i Personhood. Pracuję z nimi codziennie, ale nie uważam tego za „zarządzanie”, a już na pewno nie jestem ich menedżerem. Każdy zespół ma kogoś, kto zajmuje się codziennymi sprawami, a ja po prostu robię swoje i dostarczam rezultaty.


Zawsze uważałem, że „zarządzanie” jest bardzo trudne, nigdy tak naprawdę nie zrozumiałem, czym ono jest, i nadal nie rozumiem. Wiem, co lubię i co chcę osiągnąć, a jeśli ktoś chce robić to samo, co ja, to potrafię z nim dobrze współpracować, ale wiem, że to nie jest definicja zarządzania. Dlatego wolę, by zarządzaniem zajmowali się ci, którzy naprawdę się na tym znają.


Kevin: Po odejściu z Polkadot założyłeś Polkadot Fellowship. Jak postrzegasz swoje „odejście” z Polkadot?


Gav: W rzeczywistości odszedłem ze stanowiska CEO Parity. Jednym z głównych powodów była właśnie nasza rozmowa — nie jestem dobry w zarządzaniu. Drugi powód to chęć poświęcenia większej ilości energii Polkadot.


Założenie Fellowship dało mi jasną rolę, pozwalającą przejść z pozycji CEO Parity do roli „architekta” w ekosystemie Polkadot, wchodząc do systemu DAO. Ta zmiana jest dla mnie świetna — nie tylko projektuję ten system, ale też aktywnie w nim uczestniczę i biorę odpowiedzialność. Uważam, że to dobre dla mnie i dla Polkadot.


Kevin: Jak mierzysz, co jest „dobre dla Ciebie”, a co „dobre dla Polkadot”?


Gav: Dobre dla mnie jest wtedy, gdy mogę robić to, w czym jestem dobry i tworzyć wartość. Dla Polkadot Parity jest kluczową siłą w ekosystemie. Polkadot będzie silniejsze bez takiej centralnej siły jak Parity. Bo istnienie Parity to także potencjalne ryzyko, a jako CEO Parity w pewnym sensie to ryzyko podtrzymywałem.


Dlatego wybrałem odejście z Parity, ale nie z Polkadot — uczestniczę w Polkadot jako DAO, by sieć mogła się lepiej rozwijać, a nie stawać się nieświadomie dodatkiem do Parity. To zdrowszy sposób rozwoju dla Polkadot. Czy to dobre dla Parity? Może tak, może nie. Ale dla mnie i dla Polkadot to dobra decyzja.


Jestem tylko jednym z wielu uczestników Polkadot


Kevin: Jak radzisz sobie z konfliktem między swoją wizją Polkadot a „zdecentralizowanym zarządzaniem” społeczności? Po odejściu z roli CEO sprawy mogą nie zawsze iść po Twojej myśli — jak sobie z tym radzisz?


Gav: Właściwie nigdy nie byłem CEO Polkadot, więc odejście z Parity niewiele zmienia. Parity ma wpływ na Polkadot, ale jest on ograniczony i mierzalny. Na przykład w systemie zarządzania OpenGov wyraźnie widać wagę głosów Parity. Parity nie jest „autorytetem” Polkadot. W przyszłości JAM będzie utrzymywany przez wiele zespołów technicznych, a Parity będzie tylko jednym z nich.


Jeśli chodzi o decyzje OpenGov, czasem uważam, że są nieracjonalne. Głosuję tylko wtedy, gdy mam silne zdanie.


Często przyznaję, że nie jestem w czymś dobry, na przykład „jak promować kryptowalutę” — nie umiem tego i nie chcę być ekspertem od marketingu, to nie moja pasja. Jeśli promocja polega na edukacji, badaniach, refleksji, to mogę się zaangażować. Ale promowanie dla samego promowania — to nie mój styl. Wiele kontrowersyjnych wydatków w OpenGov dotyczy właśnie „promocji”. Są też kwestie „zarządzania zespołem”, np. gdy zespół chce coś zrobić i potrzebuje finansowania.


Szczerze mówiąc, nie jestem menedżerem i nie chcę nim być, nie jestem też jedynym interesariuszem Polkadot, więc czasem nie biorę udziału w tych decyzjach.


Jeśli komuś to nie odpowiada, może lepiej odnajdzie się w „scentralizowanym” protokole, bo nie zamierzam być ani ukrytym, ani widocznym „absolutnym autorytetem”, który decyduje o wszystkim. To nie moja rola — jestem tylko jednym z wielu uczestników Polkadot.

Jeśli rdzeniem protokołu jest założyciel, a nie sam protokół, to bardzo niebezpieczne

Kevin: Bitcoin ma Satoshiego Nakamoto, Ethereum ma Vitalika, Solana ma Anatoliego. W pewnym sensie, czy tego chcesz czy nie, Polkadot ma Gavina Wooda. Sam kiedyś powiedziałeś: „Sieć nie powinna mieć charyzmatycznego założyciela.” Chciałbym podważyć ten pogląd: jak sieć może się rozwinąć i utrzymać przewagę bez „charyzmatycznego lidera” czy wręcz „guru”?


Gav: Nie musi być takiej osoby. W rzeczywistości niektóre czołowe sieci jej nie mają. Na przykład Bitcoin nie ma charyzmatycznego lidera.


Kevin: Ale i tak przypomina „sektę”.


Gav: Tak, to już inna sprawa.


Kevin: Dla mnie „sekta” jest silniejsza niż „charyzma”, bo charyzma to tylko atrakcyjność, a sekta to większy wpływ.


Gav: Zgadza się, przykład Satoshiego pokazuje, że możesz być „symbolem wiary”, nawet „guru”, ale nie musisz mieć osobistej charyzmy.


Kevin: Ale czy uważasz, że to (brak charyzmatycznego założyciela, a mimo to wpływ) da się powtórzyć?


Gav: Oczywiście, dlaczego nie? Nie chcę wymieniać nazwisk, bo to niegrzeczne, ale w krypto widziałem przykłady — niecharyzmatyczni założyciele, a mimo to mają „wyznawców”. Szczerze mówiąc, Satoshi nie był liderem — opublikował whitepaper i kod Bitcoina, a potem się wycofał. To nie jest przywództwo, prawda? Choć powstały komiksy mitologizujące go jako idola, to ludzie szanują Satoshiego i traktują go jak guru głównie dlatego, że szanują sam Bitcoin.


Jeśli ktoś szanuje Polkadot przez szacunek do mnie, to w porządku, nie mam nic przeciwko. Byleby nie klękał przede mną na spotkaniach... to byłoby dziwne. Dopóki jest grzecznie i nie czuję się nieswojo, nie mam z tym problemu.


Ale naprawdę uważam, że jeśli rdzeniem protokołu jest założyciel, a nie sam protokół; jeśli ludzie wierzą w protokół tylko przez osobę założyciela, to bardzo niebezpieczne.


Wtedy wracamy do „klubu fanów piłkarskich”. To moim zdaniem największa przeszkoda, by krypto mogło się zdrowo zintegrować w racjonalny system — ciągłe konflikty i podziały.


Charyzmatyczni liderzy tworzą konkurencję, „echo chambers”, zamykając ludzi w bańkach informacyjnych, uniemożliwiając komunikację i konsensus. Lubię porównywać te systemy społeczne do komórek biologicznych — mają własne „ściany komórkowe”. Albo jesteś wewnątrz, albo na zewnątrz. Takie systemy mają zwykle scentralizowany mechanizm decyzyjny, trochę jak DNA kontrolujące funkcjonowanie komórki.


W świecie krypto tę „ścianę komórkową” nieoczekiwanie przejęły tokeny. Czy masz dany token, decyduje, czy jesteś „wewnątrz”. Masz — wspierasz; nie masz — nie wspierasz. Ludzie określają stanowisko przez posiadanie tokena, a nie przez racjonalną analizę. To bardzo przypadkowe i nieracjonalne.


A kiedy ludzie w tej „społecznej komórce” polegają na „liderze” w podejmowaniu decyzji, wracamy do czasów sprzed Bitcoina: silny przywódca, ślepe podążanie za nim. Nie chcę być takim „totemem”, nie chcę, by mój wizerunek symbolizował taki model.


Dlatego, dopóki mogę się wypowiadać, będę podkreślał: skupiajcie się na protokole, nie na założycielu. Nie chcę być „liderem” — w krypto są techniczni liderzy, którzy lubią tę rolę, ale to nie ja.


Projekty, które potrafią racjonalnie reagować na zmiany i elastycznie dostosowywać kierunek, rzadziej przegrywają


Kevin: Jak wyobrażasz sobie przyszłość Polkadot bez Twojego udziału?


Gav: Dzięki OpenGov i Fellowship. Jak się rozwinie? Szczerze mówiąc, nie wiem. W pewnym sensie nie zależy mi, którą drogą pójdzie. Zależy mi, czy potrafi podejmować dobre decyzje bez mojego udziału. Ale nie zakładam z góry, jakie to mają być decyzje. Nie mam w głowie długiej listy, co Polkadot ma zrobić przez pięć lat — nie mam.


Wiele rzeczy zależy od zmieniającego się otoczenia, to oczywiste. Polkadot od początku nie powstał dla jednej, sztywnej wizji, to elastyczny system. Nie uważam, by wizja jakiegokolwiek założyciela była „doskonała, pełna, precyzyjna, nieomylna”. Każdy, kto tak twierdzi, jest albo oszustem, albo zapatrzony w siebie.


Polkadot powinien być systemem zdolnym do adaptacji. Ja sam nie wiem, co się wydarzy w przyszłości, z czym się zmierzy. Na przykład zmiany polityki USA przyniosły gwałtowne zmiany w krypto; represje w Chinach ograniczyły lub uderzyły w dużą część rynku. W przyszłości na pewno będą kolejne zmiany, które wpłyną na cały ekosystem. Będą zwycięzcy i przegrani, ale jedno jest pewne: projekty, które potrafią racjonalnie reagować na zmiany i elastycznie dostosowywać kierunek, rzadziej przegrywają. Oczywiście będą też szczęśliwi zwycięzcy, ale jeśli chcemy minimalizować porażki, musimy umieć się adaptować — racjonalnie.


Kevin: Czy to oznacza, że Bitcoin jest ryzykowny, jeśli jego główną ideą jest „niezmienność”?


Gav: W długim terminie — tak, uważam, że to ryzyko.


Kevin: Co rozumiesz przez „długi termin”?


Gav: Trudno powiedzieć. Musimy też pamiętać, że dla waluty — zwłaszcza takiej jak złoto czy bank — jej wpływ w dużej mierze wynika z tego, że została zaakceptowana przez ogół, zwłaszcza przez bogatych. Pod tym względem Bitcoin wyprzedza inne protokoły i kryptowaluty — już zdobył status „domyślnego wyboru” w świadomości wielu ludzi. Dopóki utrzyma tę pozycję, jest bezpieczny.


Ale ta pozycja jest wyjątkowa, jak „domyślna waluta” — takich nie ma wiele, złoto w pewnym sensie ją osiągnęło. Teraz złoto wydaje się solidne, w ostatnim roku dobrze rosło. Ale jeszcze niedawno wielu uważało, że złoto „jest przestarzałe”, „schodzi ze sceny”, „żyjemy w epoce po złocie”.


Jeśli jakaś kryptowaluta stanie się „cyfrowym złotem”, to ludzkość naprawdę zacznie przekraczać system bankowy


Kevin: Tak, w latach 2010–2020 złoto było raczej krytykowane.


Gav: Zgadza się, jak na tym memie „Brown’s Bottom”.


Uważam, że powoli wychodzimy z tradycyjnego myślenia „bank = bezpieczeństwo majątku”. Coraz mniej ufamy bankom w przechowywaniu i zarządzaniu majątkiem, przynajmniej ja sam się nad tym zastanawiam: jeśli wybuchnie globalny konflikt, gdzie ulokuję swoje aktywa? Kiedyś większość ludzi odpowiadała „Szwajcaria”. Ale dziś Szwajcaria jako „bezpieczna przystań” też jest przestarzała, zwłaszcza po tym, jak w ostatnich latach, by utrzymać „powojenny porządek międzynarodowy”, oddała wiele suwerenności zachodowi pod przewodnictwem USA. Europa też aktywnie wspiera ten porządek, znosząc anonimowość i osłabiając ochronę prywatności. Dlatego dziś nie powiem, że nie ufam bankom, ale na pewno nie powierzę im całego majątku.


Może jestem pionierem, ale myślę, że to podejście stanie się powszechne w przyszłym pokoleniu. To podobna logika jak z złotem — ludzie trzymają sztabkę pod łóżkiem, bo daje im to „spokój ducha”, to nawet nie „zaufanie”, lecz bardzo „rozproszone zaufanie” — nie musisz ufać konkretnej osobie czy instytucji, wystarczy, że ta sztabka istnieje i większość ludzi na świecie uznaje jej wartość. Jeśli jakaś kryptowaluta stanie się „cyfrowym złotem”, to ludzkość naprawdę zacznie przekraczać system bankowy.


Kevin: Wspomniałeś o Szwajcarii, wielu ludzi mówi dziś, że „Bitcoin to jak szwajcarskie konto bankowe w kieszeni”. To porównanie coraz bardziej przemawia do młodych, sam to czuję i myślę, że dla nowego pokolenia stanie się to „oczywiste”.


Gav: Zgadzam się. Myślę, że rzeczywiście zmierzamy w tym kierunku. Moje pytanie brzmi: dokąd ten trend ostatecznie doprowadzi? Bo na tej drodze jest wiele punktów. Po lewej stronie są „stablecoiny” — to w istocie banki, tylko że konto jest na blockchainie. Ale wciąż bank kontroluje Twoje środki, może je zamrozić, wciąż jest autorytet nad Twoim majątkiem. Na drugim końcu jest Bitcoin — obecnie najtrudniejszy do zmiany system, dojrzały, z silną inercją. Więc na tej osi od „stablecoinów” do „Bitcoina”, które rozwiązanie wybierze nowe pokolenie? Nie wiem. Może skończą na „meme coins”, kiepskich projektach... kto wie.


0

Zastrzeżenie: Treść tego artykułu odzwierciedla wyłącznie opinię autora i nie reprezentuje platformy w żadnym charakterze. Niniejszy artykuł nie ma służyć jako punkt odniesienia przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

PoolX: Stakuj, aby zarabiać
Nawet ponad 10% APR. Zarabiaj więcej, stakując więcej.
Stakuj teraz!

Może Ci się również spodobać

Solmate uruchamia pierwszy bare-metal validator Solana w ZEA z 0% prowizją

Solmate Infrastructure uruchomiła pierwszy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich bare-metal validator Solana, który produkuje bloki bez prowizji, podczas gdy popyt instytucjonalny gwałtownie rośnie wraz z napływem 294 milionów dolarów do ETF.

Coinspeaker2025/11/06 20:29
Solmate uruchamia pierwszy bare-metal validator Solana w ZEA z 0% prowizją

Prognoza ceny Dogecoin: Cena się stabilizuje, podczas gdy nastroje gwałtownie spadają – czy to pierwszy znak podstępnego odbicia?

Dogecoin (DOGE) wzrósł o ponad 1%, utrzymując się powyżej poziomu 0,157 USD po 13% spadku ceny w ciągu ostatniego tygodnia.

Coinspeaker2025/11/06 20:29
Prognoza ceny Dogecoin: Cena się stabilizuje, podczas gdy nastroje gwałtownie spadają – czy to pierwszy znak podstępnego odbicia?

Codzienny przegląd: Google zintegruje dane z Polymarket i Kalshi w wynikach wyszukiwania, JPMorgan przewiduje, że bitcoin osiągnie 170 000 dolarów i więcej

Google Finance zacznie integrować dane z rynków predykcyjnych Polymarket i Kalshi bezpośrednio w wynikach wyszukiwania, począwszy od użytkowników Labs w nadchodzących tygodniach. Analitycy JPMorgan stwierdzili, że bitcoin może osiągnąć około 170 000 dolarów w ciągu najbliższych sześciu do dwunastu miesięcy, ponieważ jego wycena skorygowana o zmienność w stosunku do złota wskazuje na duży potencjał wzrostowy.

The Block2025/11/06 19:48
Codzienny przegląd: Google zintegruje dane z Polymarket i Kalshi w wynikach wyszukiwania, JPMorgan przewiduje, że bitcoin osiągnie 170 000 dolarów i więcej

JPMorgan przewiduje, że cena bitcoin osiągnie około 170 000 dolarów w ciągu najbliższych 6 do 12 miesięcy

Według analityków JPMorgan, Bitcoin może wzrosnąć do około 170 000 dolarów w ciągu najbliższych 6–12 miesięcy na podstawie porównania jego zmienności do złota. Analitycy stwierdzili również, że proces delewarowania na perpetual futures jest „prawdopodobnie już za nami” po rekordowych likwidacjach na rynku kryptowalut 10 października.

The Block2025/11/06 19:48
JPMorgan przewiduje, że cena bitcoin osiągnie około 170 000 dolarów w ciągu najbliższych 6 do 12 miesięcy