Ekskluzywny wywiad z HelloTrade: „Wall Street na blockchainie” wspierany przez BlackRock
Po stworzeniu największego w historii bitcoin ETF, dyrektorzy BlackRock przebudowują Wall Street na MegaETH.
W 2025 roku największym trendem w krypto nie będzie już samo krypto, lecz integracja z tradycyjnymi finansami.
Z jednej strony inwestorzy krypto przestali wierzyć w puste narracje i technologię, nie kupują już altcoinów, lecz kierują wzrok na amerykańskie akcje z jasnym modelem biznesowym i realnymi przychodami.
Z drugiej strony, wciąż istnieje wiele regionów na świecie, gdzie inwestowanie w amerykańskie akcje nie jest łatwe – inwestorzy mogą korzystać jedynie z niektórych brokerów, ale napotykają na trudności z KYC, nieintuicyjne produkty i wysokie opłaty.
W ten sposób powstał nowy segment rynku.
Robinhood buduje własny blockchain do tokenizacji amerykańskich akcji, giganci krypto jak Binance Wallet i Coinbase wchodzą na rynek, HyperLiquid uruchamia perpetuale na amerykańskie akcje, a wolumen obrotu w 10 dni przekracza 2 miliardy dolarów.
Przewodniczący SEC Paul Atkins przewiduje, że wszystkie amerykańskie akcje zostaną przeniesione na blockchain w ciągu najbliższych dwóch lat.
Kevin Tang i Wyatt Raich, dwaj „regulowani gracze” wywodzący się z największej na świecie firmy zarządzającej aktywami BlackRock, również dołączyli do wyścigu o „blockchainowe Wall Street”.

Kevin i Wyatt
Kevin był starszym dyrektorem zespołu ds. aktywów cyfrowych w BlackRock, osobiście stworzył IBIT, ETHA, BUIDL i odpowiadał za ich komercjalizację. Wyatt był szefem technologii w dziale krypto, napisał każdą linijkę kodu obsługującą IBIT, ETHA i BUIDL.
Stworzony przez nich IBIT stał się największym ETF na bitcoinie i ustanowił rekord najszybszego osiągnięcia 100 miliardów dolarów aktywów w historii ETF. Obecnie ETF na bitcoina to główne źródło przychodów BlackRock.
W maju tego roku, w szczytowym momencie IBIT, obaj zdecydowali się odejść i założyć HelloTrade – platformę do handlu perpetualami na amerykańskie akcje i RWA na blockchainie.
Wygląda to na wielki zakład, ale Kevin ma własną ocenę sytuacji. Aby rozwiązać problem braku handlu po godzinach i w weekendy na tradycyjnych rynkach oraz umożliwić 24-godzinny handel amerykańskimi akcjami na blockchainie, trzeba znać się zarówno na tradycyjnych finansach, jak i technologii krypto – to właśnie przewaga jego i Wyatta.
Intuicja compliance i doświadczenie w zarządzaniu ryzykiem zdobyte w BlackRock to podstawa, dzięki której HelloTrade może wejść w ten segment rynku.
„Prawdziwym konkurentem zdecentralizowanych giełd nie są inne DEX-y, lecz tradycyjni brokerzy Web2” – mówi Kevin w wywiadzie dla BlockBeats. „Nie chcemy tworzyć kolejnego produktu krypto, lecz odtworzyć doświadczenie użytkownika Web2 na fundamentach Web3.”
Jednak ambicje Kevina wykraczają daleko poza perpetuale na amerykańskie akcje. HelloTrade ma być platformą handlową na blockchainie, która dorównuje doświadczeniem tradycyjnym brokerom i scentralizowanym giełdom, przyciągając miliony użytkowników, którzy nigdy nie handlowali na blockchainie.
W tym ekskluzywnym wywiadzie dla BlockBeats Kevin opowiada, dlaczego IBIT stał się najbardziej udanym ETF w historii i dlaczego jest przekonany, że amerykańskie akcje i RWA na blockchainie to pole bitwy dla kolejnej masowej adopcji blockchaina.
Poniżej treść wywiadu.
Odejście z BlackRock
BlockBeats: Jak wyglądała twoja i Wyatta ścieżka zawodowa przed dołączeniem do BlackRock?
Kevin: Pracowałem w BlackRock ponad dziesięć lat, po studiach przez rok byłem w State Street, potem dołączyłem do BlackRock – najpierw do zespołu badawczego, potem do zespołu innowacyjnych produktów, gdzie brałem udział w uruchamianiu wielu funduszy hedgingowych, strategii private equity i funduszy wspólnego inwestowania.
W 2017 roku kolega przedstawił mi bitcoina i ethereum, od razu mnie to wciągnęło. Wtedy wielu naszych klientów zaczęło martwić się inflacją, a bitcoin jako potencjalny środek przechowywania wartości szczególnie mnie zainteresował.
Pojawienie się ethereum otworzyło zupełnie nowe możliwości – budowę zdecentralizowanej infrastruktury i nowej generacji aplikacji finansowych.
W BlackRock widziałem od dawna istniejące bolączki tradycyjnych finansów i zrozumiałem, że technologia blockchain może je rozwiązać. Dlatego zanim dołączyłem do działu aktywów cyfrowych, po godzinach cały czas śledziłem rynek krypto.
W końcu jako trzeci pracownik dołączyłem do działu aktywów cyfrowych BlackRock, a przez kolejne cztery i pół roku odpowiadałem głównie za budowę i komercjalizację IBIT i ETHA, współpracując z klientami, partnerami i zespołami wewnętrznymi, aby wprowadzić te produkty na rynek.
Ścieżka zawodowa Wyatta była trochę inna. Zaczynał w Lockheed Martin, pracując nad AI i robotyką, potem kolega przedstawił mu aktywa cyfrowe – równie szybko się wciągnął, zaczął sam pisać smart kontrakty, testować różne protokoły i budować aplikacje.
Później jako jeden z pierwszych inżynierów smart kontraktów dołączył do zespołu aktywów cyfrowych BlackRock, następnie kierował rozwojem technologicznym IBIT, ETHA i BUIDL oraz pomógł zbudować system smart kontraktów obsługujący miliardy dolarów.
Pochodzimy z różnych środowisk, ale ostatecznie zostaliśmy dyrektorami w tym samym zespole i wierzymy w to samo: następna generacja rynków kapitałowych powstanie na blockchainie.
BlockBeats: Stworzony przez was w BlackRock IBIT stał się największym ETF na bitcoinie na świecie. Możesz opowiedzieć, jak do tego doszło?
Kevin: Sukces IBIT i ETHA pokazuje, że inwestorzy bardzo szybko zaakceptowali ETF jako wygodny i bezpieczny sposób inwestowania w spotowego bitcoina i ethereum.
Przez długi czas osoby prywatne i instytucje, które chciały inwestować bezpośrednio w aktywa krypto, napotykały wysokie bariery wejścia. ETF rozwiązał wiele problemów, oferując znane i zaufane narzędzie inwestycyjne.

Tempo wzrostu IBIT | Źródło: Trackinsight
Mimo szybkiego wzrostu IBIT, wprowadzenie produktów krypto w BlackRock nie było łatwe. Przed IBIT istniał prywatny fundusz powierniczy na bitcoina, który rósł znacznie wolniej niż IBIT.
Wielu klientów wymagało szerokiej edukacji: czym jest ekosystem aktywów cyfrowych, dlaczego bitcoin i ethereum zasługują na miejsce w portfelu inwestycyjnym. Cały zespół BlackRock wykonał ogromną pracę edukacyjną.
Chciałbym też powiedzieć, że z szerszej perspektywy ETF na bitcoinie i ethereum wciąż są na wczesnym etapie. Większość firm zarządzających majątkiem i inwestorów instytucjonalnych dopiero zaczyna interesować się aktywami krypto. W branży tradycyjnego asset managementu prawdziwa masowa adopcja jeszcze się nie zaczęła.
BlockBeats: Skoro praca w BlackRock była tak udana, co sprawiło, że zdecydowaliście się odejść i uznaliście, że produkt taki jak HelloTrade musi powstać na blockchainie, a nie wewnątrz BlackRock?
Kevin: Zawsze wierzyłem, że kolejną wielką falą adopcji blockchaina będzie przeniesienie akcji, towarów i instrumentów o stałym dochodzie z tradycyjnych rynków na blockchain – to był główny powód mojego odejścia z BlackRock.
Chociaż w USA liczba osób posiadających aktywa krypto znacznie wzrosła, globalnie wciąż mniej niż 1% ludzi faktycznie handluje na blockchainie – uważam, że jesteśmy na bardzo wczesnym etapie.
HelloTrade chce robić znacznie więcej niż tylko perpetuale na akcje – aby szybko zrealizować wszystkie nasze pomysły, musimy zbudować nową infrastrukturę od zera, nie możemy być ograniczeni przez ramy tradycyjnych finansów czy wielkich firm technologicznych.
Kiedy rozliczenia, przechowywanie, transparentność i bariery wejścia zostaną zaprojektowane na nowo wokół blockchaina, musimy od podstaw przemyśleć, jak taki globalny rynek na blockchainie będzie działał.
Drugim powodem jest tempo działania. Aby zrealizować naszą wizję, musimy działać z szybkością i koncentracją małego startupu, szybko iterować, co kilka tygodni wypuszczać nowe produkty i testować je z prawdziwymi użytkownikami na różnych rynkach – takiej zwinności nie da się osiągnąć w wielkiej korporacji.
Mimo to jesteśmy bardzo wdzięczni za doświadczenie zdobyte w BlackRock – dyscyplina, trening i podejście zorientowane na klienta to fundamenty, na których budujemy HelloTrade.
Globalne „blockchainowe Wall Street”
BlockBeats: Porozmawiajmy o samym produkcie. Kim są docelowi użytkownicy HelloTrade i na jakie kraje celujecie?
Kevin: Najpierw o użytkownikach. Naszym długoterminowym celem jest przyciągnięcie dwóch grup na blockchain: mniej doświadczonych użytkowników krypto oraz inwestorów z tradycyjnych finansów.
Przez „mniej doświadczonych użytkowników krypto” rozumiem tych, którzy handlują głównie na scentralizowanych giełdach i rzadko korzystają z produktów zdecentralizowanych bezpośrednio na blockchainie. Obecnie liczba traderów na CEX jest znacznie większa niż na DEX.
To nie są profesjonalni traderzy – aby ich przyciągnąć, musimy zaoferować interfejs podobny do znanych aplikacji Web2, z jasnymi ostrzeżeniami o ryzyku i solidnym bezpieczeństwem. Tylko wtedy odważą się handlować na blockchainie – i to właśnie chcemy im zapewnić.
W dłuższej perspektywie chcemy przyciągnąć jeszcze większą grupę – zwykłych inwestorów korzystających obecnie tylko z tradycyjnych platform brokerskich.
Dlatego w kwestii rynków docelowych skupiamy się na regionach, gdzie dostęp do globalnych rynków kapitałowych jest ograniczony lub bardzo kosztowny.
W Azji Południowo-Wschodniej, Ameryce Łacińskiej i Azji Środkowej inwestowanie wiąże się z wieloma barierami – wysokimi opłatami, rozproszonymi kanałami, a wiele produktów finansowych jest poza zasięgiem. Otwarta, globalna platforma handlowa oparta na blockchainie może przynieść tym użytkownikom największą wartość.

Wzrost liczby użytkowników blockchain w rynkach wschodzących jest bardzo szybki | Źródło: a16zcrypto
BlockBeats: To ciekawe – gdy polecam DEX na blockchainie znajomym przyzwyczajonym do Binance i Coinbase, często pytają: „Skoro mogę handlować na telefonie, po co mam wchodzić na stronę?” Jak HelloTrade odpowiada na to pytanie?
Kevin: To bardzo trafne pytanie – dziś większość ludzi woli handlować na telefonie niż przez stronę www, dlatego skupiamy się na mobilnej wersji HelloTrade.
Obecnie wiele aplikacji krypto pod względem designu, UX i niezawodności wciąż nie dorównuje aplikacjom Web2.
Chcemy, aby HelloTrade działało jak każda topowa aplikacja mobilna do handlu, a jednocześnie oferowało korzyści płynące z technologii blockchain. Będzie też wersja webowa, ale aplikacja mobilna to nasz flagowy produkt i główny kanał handlu dla użytkowników.
Poza doświadczeniem produktowym chcemy zapewnić wsparcie klienta w czasie rzeczywistym. Jeśli masz problem, nie wiesz jak użyć jakiejś funkcji lub stresuje cię handel na blockchainie, powinieneś móc skontaktować się z prawdziwym konsultantem przez e-mail, SMS lub telefon.
Oczywiście to duży plan – na początku nie wszystko będzie dostępne, ale taki jest nasz kierunek.
BlockBeats: Jednym z waszych kluczowych produktów są perpetuale – to wynalazek rodem z krypto. Jako profesjonaliści z tradycyjnych finansów, jak je oceniasz?
Kevin: Moim zdaniem perpetuale to najlepsze narzędzie do krótkoterminowej, lewarowanej ekspozycji kierunkowej. Jeśli chcesz obstawić krótkoterminowy ruch jakiegoś aktywa, perpetuale są jednym z najskuteczniejszych narzędzi.
Dla większości nieprofesjonalnych traderów modele wyceny opcji, time decay czy zmienność są zbyt skomplikowane. Perpetuale są dużo prostsze, bardziej liniowe, łatwiejsze do zrozumienia i zarządzania.
W wielu przypadkach dla traderów, którzy chcą po prostu efektywnie użyć dźwigni, perpetuale są lepszym narzędziem.
BlockBeats: A czym HelloTrade wyróżnia się na tle natywnych produktów perpetuali w krypto lub aplikacji fintechowych jak Robinhood czy Revolut?
Kevin: Uważam, że naszym największym konkurentem nie są inne natywne Perp DEX, lecz dobrze znani i zaufani brokerzy i nowoczesne banki jak Robinhood czy Revolut.
Niektóre Perp DEX mają duże wolumeny, ale wiele analiz pokazuje, że naprawdę aktywnych użytkowników jest tam tylko kilka tysięcy do kilkunastu tysięcy.

Źródło: Dune Analytics
Naszą kluczową przewagą jest oferowanie doświadczenia na poziomie Web2 na architekturze Web3. Oznacza to, że użytkownicy mogą liczyć na design, obsługę klienta i wsparcie techniczne na poziomie Robinhood czy Revolut, a wszystko to napędzane zdecentralizowaną technologią blockchain.
Na HelloTrade użytkownicy nie muszą przechodzić przez skomplikowane procesy rozliczeń tradycyjnych finansów – mają pełną kontrolę nad swoimi aktywami.
W przyszłości zaoferujemy funkcje niemożliwe do zrealizowania w Web2, jak margin trading bez pośredników, nie wymagające zgody rynki pożyczkowe czy swobodne zarządzanie zabezpieczeniami między protokołami DeFi.
W dłuższej perspektywie otworzy to zupełnie nowy świat finansów, niedostępny dla tradycyjnych brokerów. Jeśli uda nam się osiągnąć jakość produktów Web2 i jednocześnie potęgę funkcji Web3, wierzę, że HelloTrade przyciągnie miliony nowych użytkowników na blockchain.
Drugą przewagą jest nasz zespół. Rynki kapitałowe akcji i krypto bardzo się różnią. Na rynku akcji są działania korporacyjne (dywidendy, split, fuzje) i przerwy w handlu – w krypto tego nie ma.
Aby dobrze obsłużyć te różnice, potrzeba silnych kompetencji technicznych. Trzech naszych pierwszych inżynierów to byli założyciele DEX-ów krypto.
Zazwyczaj zespół zna się albo na krypto, albo na tradycyjnych finansach – rzadko na obu. My mamy wieloletnie doświadczenie w obu dziedzinach – to nasza unikalna przewaga.
BlockBeats: Odniosłeś wielki sukces w BlackRock. Jaką skalę chciałbyś osiągnąć z HelloTrade? Jakie KPI są kluczowe dla sukcesu HelloTrade?
Kevin: To dobre pytanie. Myślę, że nasze KPI będą się zmieniać w czasie.
Obecnie skupiamy się na dziennej liczbie aktywnych użytkowników (DAU). Wolumen obrotu i otwarte pozycje to też ważne tradycyjne KPI – będziemy ustalać konkretne cele i monitorować je na bieżąco.
Jak już mówiłem, nie chcemy być tylko giełdą perpetuali – chcemy być aplikacją, którą użytkownicy otwierają codziennie rano. Mogą tu nie tylko handlować, ale też czytać newsy, otrzymywać alerty cenowe, śledzić spotkania FOMC, dane o inflacji, PCE, zmiany stóp procentowych i inne ważne wydarzenia.
Dla mnie kluczowe są DAU, czas spędzony w aplikacji i wykorzystywane funkcje.
Te wskaźniki nie zawsze przekładają się bezpośrednio na przychody, ale odzwierciedlają zaangażowanie użytkowników. Im więcej czasu spędzają w aplikacji i im częściej z niej korzystają, tym silniejsza jest nasza relacja z klientami. W dłuższej perspektywie to najcenniejszy zasób.
Technologiczne fundamenty Web3, doświadczenie produktowe Web2
BlockBeats: Porozmawiajmy o technologii. Dlaczego wybraliście MegaETH jako bazę, a nie bardziej dojrzałe ekosystemy jak Solana, Base czy Arbitrum?
Kevin: Są trzy kluczowe powody.
Pierwszy to wydajność. Chcemy zbudować system handlowy dorównujący najlepszym tradycyjnym brokerom – musi być szybki i niezawodny. Przetestowaliśmy wiele Layer 1 i Layer 2, MegaETH okazał się najwydajniejszy. Planujemy wdrożyć funkcje, których wcześniej nie dało się zrealizować na blockchainie – wszystko to wymaga przepustowości MegaETH.

MegaETH generuje nowy mini-blok co 10 ms – najszybciej spośród głównych publicznych blockchainów | Źródło: https://miniblocks.io/
Drugi powód to moja wiara w ethereum i jego efekt sieciowy. Uważam, że bezpieczeństwo, neutralność i bogactwo ekosystemu ethereum są bezkonkurencyjne – przyszłość globalnych finansów i DeFi będzie budowana wokół ethereum, a MegaETH to „warstwa szybkiego przetwarzania” w tym centrum.
Dla nas to idealne połączenie – dziedziczymy bezpieczeństwo ethereum i zyskujemy superszybkie środowisko wykonawcze.

TVL ethereum vs inne publiczne blockchainy | Źródło: DeFi Llama
Ostatni powód to zespół MegaETH – wiele projektów blockchain startuje z wielkimi planami, ale niewiele z nich je realizuje. Zespół MegaETH to prawdziwi budowniczowie, mają wizję i potrafią ją wdrożyć.
BlockBeats: Aby zapewnić doświadczenie na poziomie Web2, wasza aplikacja mobilna ma nie wymagać konfiguracji portfela, opłat za gas ani technicznego żargonu. Jak to osiągnęliście technicznie?
Kevin: Aby aplikacje krypto mogły się masowo przyjąć i dorównać Web2, trzeba pokonać kilka barier: konfiguracja portfela, opłaty za gas i wejście/wyjście fiat – będziemy je stopniowo rozwiązywać.
Po pierwsze, eliminujemy konieczność płacenia za gas – użytkownik nie musi się martwić o opłaty transakcyjne.
Po drugie, dla mniej zaawansowanych klientów współpracujemy z dostawcami portfeli wbudowanych – użytkownik może założyć portfel przez e-mail. Bardziej zaawansowani mogą podłączyć własny portfel self-custody.
Ostatnim wyzwaniem jest zasilenie konta. Intensywnie integrujemy kanały fiat on/off-ramp, by całość była tak płynna i znajoma jak w tradycyjnych aplikacjach brokerskich.
BlockBeats: Dobra platforma handlowa potrzebuje płynności. Jak zamierzacie przyciągnąć market makerów?
Kevin: Pierwszym kluczem do przyciągnięcia market makerów jest stworzenie silnego produktu. Jeśli masz dużo użytkowników i realny popyt, płynność pojawi się sama – market makerzy idą tam, gdzie jest aktywność, więc naszym priorytetem jest produkt generujący prawdziwy popyt.
Drugi czynnik to płynność po godzinach i w weekendy – tu blockchain może wnieść coś nowego.
W tych godzinach płynność jest niższa, dlatego tworzymy unikalny system zachęt – regulując dźwignię, funding rate i opłaty, sprawiamy, że market making poza godzinami handlu jest bardziej opłacalny, zapewniając głębię i stabilność rynku 24/7.
Blockbeats: Co jest największym wyzwaniem przy budowie perpetuali na akcje lub ETF? Compliance, techniczne detale czy wzrost i edukacja użytkowników?
Kevin: Najtrudniejsze jest zapewnienie „24-godzinnego handlu” – jak sprawić, by rynki akcji, strukturalnie odmienne od krypto, działały non stop jak system krypto.
Konkretnie: wycena po godzinach i w weekendy to wyzwanie techniczne. Łączymy zewnętrzne źródła cen, piątkowe ceny zamknięcia i dane z weekendowej książki zleceń. W weekendy współpracujemy też z uczestnikami tradycyjnych finansów, by ceny były dokładniejsze i bardziej przewidywalne.
Szczerze mówiąc, dopóki Nasdaq i NYSE nie przejdą na handel 7x24, nie ma idealnego rozwiązania.
Co ciekawe, wraz z rozwojem platform perpetuali na akcje działających 24/7, staną się one głównym miejscem odkrywania cen w weekendy, a płynność się pogłębi. Wtedy wiele instytucji tradycyjnych będzie musiało handlować na tych platformach z powodu obowiązków powierniczych.
Drugim wyzwaniem jest doświadczenie użytkownika. Nie ograniczymy się do perpetuali – nie są one dla wszystkich. Planujemy stopniowo wprowadzać produkty o niższym ryzyku, które mogą nadal oferować dźwignię, ale karać użytkownika znacznie mniej przy niekorzystnych ruchach cen.
BlockBeats: Na koniec porozmawiajmy o ryzyku. W BlackRock mówi się: „Zbudowanie zaufania trwa dekady, utrata zajmuje kilka minut.” Jakiego „kilkuminutowego scenariusza” najbardziej się obawiasz w HelloTrade?
Kevin: Najważniejsze są dla nas bezpieczeństwo aktywów klientów i nieprzewidziane sytuacje rynkowe.
Po pierwsze, bezpieczeństwo aktywów klientów. Wszyscy widzieliśmy, co stało się na FTX i innych platformach.
Ochrona użytkowników przez odpowiednią separację aktywów, silne zarządzanie ryzykiem i bezpieczną infrastrukturę DeFi to nasz absolutny priorytet. To fundament zaufania i traktujemy to bardzo poważnie.
Po drugie, musimy być gotowi na ekstremalne sytuacje. Jesteśmy pewni naszego modelu tradingowego w normalnych warunkach, ale najbardziej obawiamy się „czarnych łabędzi” z 1% prawdopodobieństwem, jak 10 października.
Symulujemy i testujemy takie ekstremalne scenariusze, wdrażamy plany awaryjne i zabezpieczenia, by nasz system pozostał stabilny nawet pod ogromną presją.
W tradycyjnych finansach limity cenowe i mechanizmy circuit breaker istnieją od lat z powodu – chronią rynek przed całkowitym załamaniem w ekstremalnych sytuacjach. My też robimy wszystko, by być na nie przygotowani.
Zastrzeżenie: Treść tego artykułu odzwierciedla wyłącznie opinię autora i nie reprezentuje platformy w żadnym charakterze. Niniejszy artykuł nie ma służyć jako punkt odniesienia przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.
Może Ci się również spodobać

Wielki zakład Robinhood: Rozbicie indonezyjskiej imprezy kryptowalutowej poprzez falę przejęć

