Dlaczego obecnie poziom trudności operacji na rynku kryptowalut jest piekielny?
Ponad 90% aktywów kryptowalutowych jest napędzanych spekulacją, jednak czysta spekulacja nie jest wiecznym motorem napędowym. Gdy uczestnicy rynku tracą zainteresowanie lub nie są w stanie stale osiągać zysków, popyt spekulacyjny słabnie.
Ponad 90% aktywów kryptowalutowych jest napędzanych spekulacją, ale czysta spekulacja nie jest perpetuum mobile – gdy uczestnicy rynku tracą zainteresowanie lub nie są w stanie stale osiągać zysków, popyt spekulacyjny zanika.
Autor: @0xkyle
Tłumaczenie: AididiaoJP, Foresight News
Jako trader, moim głównym celem zawsze jest poszukiwanie okazji inwestycyjnych o wysokim poziomie pewności i potencjale asymetrycznego zwrotu. Uwielbiam odkrywać tego typu transakcje o wysokim stosunku ryzyka do zysku, takie jak Solana po 20 dolarów, Node Monkes przy 0,1 BTC (później wzrosło do 0,9 BTC), Zerebro o kapitalizacji rynkowej 20 milionów dolarów i inne.
Jednak obecnie tego typu asymetryczne okazje stają się coraz rzadsze. Przyczyn jest wiele, a razem tworzą one ogromny i złożony problem.

Weźmy na przykład ten wykres – pokazuje on Zerebro, które wzrosło z kapitalizacji rynkowej 20 milionów dolarów do szczytu 700 milionów dolarów, przynosząc 30-krotny zwrot; ale potem spadło o 99% ze szczytu, niemal wracając do punktu wyjścia.
To prowadzi do pierwszego problemu: powszechnie wiadomo, że większość tokenów w tej branży „ostatecznie musi zostać sprzedana”. Tworzy to błędne koło, które utrudnia powstawanie aktywów o długoterminowej wartości. Ponad 90% aktywów kryptowalutowych jest napędzanych spekulacją, ale czysta spekulacja nie jest perpetuum mobile – gdy uczestnicy rynku tracą zainteresowanie lub nie są w stanie stale osiągać zysków, popyt spekulacyjny zanika. Tweet użytkownika @0xaporia trafia w sedno:

Drugim problemem jest strukturalna wada rynku kryptowalut. Wydarzenie z 10 października doskonale to uwidoczniło: główne giełdy pozwoliły, by wielu użytkowników poniosło straty, a ponad 40 miliardów dolarów w otwartych pozycjach zostało natychmiast zlikwidowanych. To była lekcja numer jeden dla wszystkich uczestników rynku: jeśli istnieje możliwość błędu, to on się wydarzy. Takie ryzyko odstrasza instytucje i duży kapitał – skoro istnieje ryzyko wyzerowania, po co ryzykować?
Trzeci i czwarty problem istnieją od dawna: po pierwsze, codziennie pojawia się zbyt wiele nowych tokenów, po drugie, ich początkowa wycena jest zbyt wysoka. Każdy nowy projekt rozcieńcza ogólną płynność rynku, a wysoka wycena emisji ogranicza potencjał zysku dla inwestorów na rynku publicznym. Oczywiście można grać na spadki, ale jeśli cała branża polega na zarabianiu na shortowaniu, to w dłuższej perspektywie nie wróży to dobrze.
Są też inne, niewymienione tu problemy, ale powyższe są najważniejsze. Wracając do tematu: dlaczego obecnie na rynku kryptowalut trudno znaleźć asymetryczne okazje?
- Wyceny emisji wysokiej jakości projektów są zbyt wysokie, a ceny już w pełni, a nawet nadmiernie, odzwierciedlają oczekiwania
- Nadmierna liczba emisji tokenów rozcieńcza wartość; dziś pojawia się idealny L1, jutro kolejny, co budzi wątpliwości, czy rzeczywiście są wyjątkowe
- Tempo rozwoju branży jest zbyt szybkie, trudno zbudować długoterminowe przekonanie inwestycyjne – liderzy mogą stracić przewagę w ciągu roku
- Problemy strukturalne rynku utrudniają napływ kapitału; inwestorzy wymagają wyższych zwrotów, by zrekompensować ryzyko wyzerowania, a jeśli realny zwrot jest niewystarczający, logika inwestycyjna przestaje mieć sens
Najbardziej zabójcze jest to, że większość tokenów to w istocie narzędzia do pozyskiwania kapitału – sprzedaje się je, by zebrać środki na działalność, a prawdziwa wartość koncentruje się po stronie udziałów. Te tokeny, które nie gromadzą wartości i nie dają praw udziałowych, są w istocie tylko narzędziami spekulacyjnymi, a nie prawdziwą inwestycją.
To nie są nowe poglądy. Dlaczego więc je powtarzam? Bo choć wszyscy o tym wiedzą, nikt nie zmienia sposobu inwestowania. Wszyscy wciąż gonią za nowymi narracjami, podążają za nowymi trendami, powtarzając nieskuteczne strategie. To jak definicja szaleństwa: powtarzać te same działania, oczekując innych rezultatów.
Zawsze szukam kolejnej asymetrycznej okazji. Jeśli będę postępował zgodnie z zasadami, osiągnę tylko przeciętne wyniki. Uważam, że następna asymetryczna okazja w krypto tkwi w:
- zyskach z kopania
- inwestycjach udziałowych w firmach blockchain
- tokenach giełdowych
- poszukiwaniu poważnie niedowartościowanych aktywów – takie rzeczywiście istnieją, ale są bardzo rzadkie
Zastrzeżenie: Treść tego artykułu odzwierciedla wyłącznie opinię autora i nie reprezentuje platformy w żadnym charakterze. Niniejszy artykuł nie ma służyć jako punkt odniesienia przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.
Może Ci się również spodobać
MegaETH ogłasza strategię dystrybucji tokenów
Różne strategie alokacji dla obecnych członków społeczności oraz długoterminowych inwestorów.

Mały raport ADP przewyższył oczekiwania, dlaczego więc rynek nie rośnie, lecz spada?

Upadek wieloryba Hyperliquid: uczta wysokiej dźwigni kończy się cmentarzyskiem kapitału

Zawieszenie polityki, rynek również strajkuje? Drastyczny spadek bitcoina w tle

